żaluzje zasłonięte,piżama,czekolada,redbull, głośniki na fulla,bonson,christina perri,nieogar totalny,koc, świeczki,poduszka, tak,nielubie niedzieli.
"(...) .Coś wewnatrz kłuje, męczy i nie chce odpuscic.Tak,jestem słaba.Nie umiem już walczyć o coś co kocham.Brak sił.Brak odwagi.Brak chęci. Nie jestem wojownikiem,bo przestalam nawet walczycz z samą sobą.Poddałam sie.Juź nie wierze w to,że pokonam samą siebie.To wszystko jest silniejsze.. Nadzieja matką głupich. Dziwne.Umieram wiedząc,że żyje. Umieram wenętrznie,psychicznie..Sama siebie nieszcze,sama jestem sobie winna. Na własne życzenie odczuwam ból,nigdy więcej nie posłucham serca,nigdy. Odkryłam w sobie ogromną słabość,po tylu latach.Łzy,krzyk czy bezsilność to już normalka.Straciłam siłe,którą tak budowałam,przez wiele miesięcy.Poddałam sie,poddałam."
P/10.2