Ej koleś po pierwsze to ja pisze wersy
i resztę pieprzę bo za siebie ręczę
po drugie jest piłka dla stresu to zmyłka
i niech mi nie mówią to wielka pomyłka
po trzecie jest wiara choć to nie wystarcza
bo sukces nie kara tej wiary dostarcza
po czwarte muzyka płynąca z Thomsona
i bas co przy nim nie jeden już kona
po piąte Zawisza mój klub i chuj z wami
nigdy go nie zdradze nawet pod groźbami
już szóstym tematem krótkiego przykazania
jest przyjaźń która zmusza do działania
Następny jest siódmy punkt moich rozważań
jestem niezależny nie słucham tych kazań
a w ósmym miejscu powiem o miłości
która nie daje ocenić swojej wartości
bez Niej byłbym niczym zwykłym śmiertelnikiem
tylko dzięki Niej rapu wojownikiem
pisząc dziewiąte brakuje mi rymów
do opisania wszystkich skurwysynów
którzy są gotowi własne matki sprzedać
żeby tylko mogli zdrowo się najebać
W dziesiątym nie pisze już o niczym ważnym
może dlatego że nie jestem ziomku poważny
zawsze uśmiechnięty zawsze zachwycony
tak skończyłem wersy czuj się pozdrowiony...
E.L.O