Dzień jak codzień.
Nudy, zimno, nudy i tak w kółko.
Ale potem jak na nieszczęście przyjechali kuzyni -_-'.
-Ile masz lat.?
-15
-Kłamiesz
-Eee..Nie.?
-No tak, więcej niż 13 bym Ci nie dał.
No spoko, ale co jak co, ale nie wiedziałam, że wyglądam aż tak młodo ^^.
-Ona mnie kocha.!
-Kto.?
-Moja piękna żona moja <palcem na mnie>
ja face palm, a drugi kuzyn 'ahaa'
Ciągle tylko zostaw tą gitarę.! No oddaj telefon, zaraz mi bateria padnie i wgl..
Nie ma to jak najazd młodszych kuzynów na chate. I jakże mogłoby być inaczej... Gitara rozstrojona na maxa -_-'.
A poza tym fajnie poznać 23 letniego kuzyna -_-
A szczególnie jak on mnie zna a ja go nie...
-Hej, Krzysiek jestem, pewnie mnie nie pamiętasz.
LoOoOoOoOoL