photoblog.pl
Załóż konto

Szczecin, dzień przed Warszawą. Szczecin jaki zapamiętałem i pokochałem. Teatr, mnóstwo znajomych, koncert, jam session i pobudka w nieznanym mi wcześniej miejscu. Kwintesencja mojego życia w mieście portów i marzycieli.

Tak, to była długa noc, zasnąłem na barze i obudziłem się u barmana w łóżku, a było to preludium do silnej i może nawet uzależniającej dawki endogennej morfiny którą się szprycowałem w Warszawie.

 

https://www.youtube.com/watch?v=lm8UbnYqSFE

Dodane 2 LUTEGO 2020 , exif
601
~versetirth Odważnie.
Bez znieczulenia próbuję żyć od 2,5 roku. Ciężko.
Co sprawiło, że "zmęczenie" materiału zakończyło się na barze?
Marzenia?
02/02/2020 14:37:50
Photoblog.PRO unikalny też, ale przede wszystkim nieumiarkowanie ;p
02/02/2020 18:43:11
versetirth Naughty, naughty.
02/02/2020 19:00:43