*_____________________*
Gdzieś przed 23 wróciłam dopiero do domu, bo po szkole pojechałam od razu do pracy. Jak skończyłam, powłóczyłam się jeszcze trochę po Warszawce i jak sardynka, bez możliwości ruchu jakimś cudem pks dojechałam do domu. Booooże, nigdy, przenigdy tego nie zapomne.. hahahhahahah poprostu komedia tam była. xD Jutro to samo. Na 10 muszę już być na miejscu i znowu do wieczora, ehh. Dam rade!
Wieczorem spotykam się z frendami i idziemy na noc w muzeum :D
Już się nie mogę doczekać! A teraz lecę w kimę, bo rano nie wstane, jooł.
http://www.youtube.com/watch?v=Q1DvVzKXktY