Grill party u koochanego Pana B. ^^
[na focie to akurat juz sam finisz prawie, ale mniejsza o wiekszość^^ ]
Ajjj... co to się działo;D
oczywiście w 100 % ^^ kul-tu-ral-nie było! :D:D
co tam, że altanka ledwo się na wietrze trzymała że deszcz padał, że były rOobaki i obślizgłe ślimaki...brr
najważniejsze w końcu, że EKIPA najlepsza pod słońcem była xD
no i że kiełbaski były pyszne i baaaardzo doprawione^^
Jest CO wspominać i to się liczy! :[tanczy]
a ponoć za niedługo riplej^^
Muaaa;*