Boże, Boże, Boże.
Chce mi się ryczeć z beznadziei i skakać pod sufit z podjary, ha ha.
Tak, wiem, jak zawsze jestem skomplikowana.
W piątek wywiadówka, to będzie straszne, ale:
- dzisiejszy dzień był prześwietny
- rezurekcja to był po prostu hit nad hitami xd
- Olga W. to osobnik, którego zdecydowanie należy się bać
- laptop Olgi W. zawiera w sobie zdjęcia, które zdecydowanie mnie rozczulają end powalają
- jadę na obóz gitarowy z Olgą W. ;d
- jadę do Włoch również z Olgą W. ;d
- moi rodzice to najgenialniejsi rodzice świata
- moi rodzice mają po prostu wspaniałe pomysły
- moi rodzice wymyślili grilla w czerwcu
- moi rodzice postanowili zaprosić na niego pewne osoby, z którymi naturalnie przybędą inne znacznie ciekawsze osoby, takie jak Olga W., a także Nadczłowiek w Konserwach. ;d
Nie jestem tylko pewna, czy to straszne, czy cudowne. o.O xd
A co do tajemniczych "Ryśków" z poprzedniej notki, chodziło o nic innego, jak o spotkanie Nadczłowieka, a owo zdrobnienie/ przezwisko pochodzi od imienia taty Nadczłowieka i jest ogólnym określeniem rodziny K.
Wyciąg z Encyklopedii Ankens. xD
:D :D :D :D :D :D :D :D :D :D
Uratujcie mnie przed zagładą po wywiadówce! x(
;d ;d ;d ;d ;d ;d ;d ;d ;d ;d ;d ;d
Ankens.