Wakacje. Polska. Niecieplin.
Wydarzenie roku. Urodziny Sylwii. xP
Miałam dodać takie fazowe z Włoch, ale spieprzyła się jakość kompletnie. W tym też niestety trochę, ale dobra. :/
Wczoraj byłam w Warszawie i postanowiłam sobie kupić buty. Oczywiście żadne nie były na tyle nienormalne, żeby mi odpowiadały. A jak były, to znów nie pasowały do mojego nienormalnego wzrostu. xD
W końcu jak już wracaliśmy, to mnie oświeciło i się pytam: Mamo, a są na strychu te obrzydliwe czarne świecące buty przypominające męskie lakierki???
I się okazało, że są, haaa. ;d
Mama mi je chciała wcisnąć przez trzy lata pod rząd, ale jej się to nie udawało. lol
I w ogóle doszłam do wniosku, że przez cały przyszły tydzień będę chodziła w sukienkach (i obrzydliwych czarnych świecących butach przypominających męskie lakierki). xD
I w ogóle dziś rano odkryłam, że moja mama ma całe mnóstwo fajnych butów, w których nie chodzi, a ja mam fazę na dziwne ubrania. o.O
Ankens.