No. Miałam nie wstawiać, ale fajne były miny ludzi w autobusie, kiedy to podziwiałam swoje ulubione zdjęcia. Kilka takich wyrazów twarzy chciałabym jeszcze wywołać.
Ale. Na normalnym widać fajniej. Domowy skaner nie nadaje się do prowadzenia historii choroby.
Krótki opis:
Po lewej - po operacji, widok z tyłu, skolioza 11*.
Po prawej - przed operacją, widok z przodu, skolioza 50*.
Zainteresowani mogą osobiście zgłosić się po oryginalne zdjęcia i opis przeżyć. Teraz nie będę się dołować.
Biorę się do roboty.