Słońce wstaje na wschodzie,
a zachodzi na zachodzie...
Niby to takie oczywiste, ale niestety kiedy wybierałam który chcę mieć pokój zapomniałam, po której stronie jest wschód.
Jest tylko jeden plus - codziennie budzi mnie piękny wschód słońca, a nie budzik; przynajmniej w lato.
Ta fotka, to akurat nie zbyt wschód słńca, bo zrobiona o 7.20
w dodatku fonem.