wracam do pisania. przytłoczył mnie ogrom niedokończonych opowiadań, które znalazłam na tym laptopie.
po wywaleniu chłopaka do domu pora zabrać się za siebie. na początek 2 dni, bo znowu mi się przytyło.
żeby miesięczny bilans wyszedł chociaż na zero. boże, chce mi się rzygać.
w końcu zawsze jest dość miejsca, żeby osunąć się w nicość.
"Niektórzy żyją wciąż w getto, nie liczy się ich veto, nie mogą wyrwać się."
Inni zdjęcia: ;) virgo123Inny świat judgafDziko rosnące hanusiekCuda Świata bluebird112025.06.28 photographymagic... maxima24... maxima24;) patki91gd... maxima24... maxima24