No to ten kolejny weekend za nami :D
Kolejny z moimi misiami.
Piąteczek tradycyjnie, plac, piwko, posiadówa.
Sobota w sumie teeż. Niedziela festyn w sumie długo nie planowany. ;))
Z Kasia no to wiadomo że zajebiście :*
Wozimy sie z Kasią, kwapisem, Ania i Olą pomauuu.
Lekkie zwroty akcji. Podensowane, pojedzone
Pobudka o 6 ale za chuja sie nie chce wstaawać bo po co. Woolne.
koniec amorów rury, podbijamy nowe góry (y)