hahaahah. musiałam :D
Hmmmm ... są takie dni, w których staje się inną osobą. myślę o wszystkim i o niczym. o tym co zrobiłam, albo zrobić powinnam. nie chce mi się z nikim rozmawiać, po prostu analizuje siebie. nie, nie jestem obrażona na nic, ani na nikogo. ja po prostu mam takie dni i to ani trochę nie zależy ode mnie. lubię się wtedy zamknąć w moim pokoju. słuchać własnego oddechu, nałożyć słuchawki na uszy i wsłuchać się w piosenkę, jakbym słuchała jej pierwszy raz.
co prawda to prawda. :)