Być,Kochać,zaskakiwać.
Coraz częściej nie wychodzi mi to.
Chce mi się płakać kiedy nie dostrzegasz potęgi miłości.
Kiedy chce ci udowodnić że to właśnie ja jestem kobietą twojego życia.
Że pomimo lat potrafię być dojrzała.
Ale chyba jednak nie potrafię.
Kruszę się bo nie wychodzi mi obdarowywanie cie miłością.
Nie lubisz moich niespodzianek,mojego zachowania.
I już sama nie wiem czy tak właściwie mnie kochasz.
Czy to nie jest przypadkiem twoja wyobraźnia.
Musze przyznać że umieram.
Z miłości która tkwi we mnie.
Lecz wypływając jest niedostrzegana.
A przynajmniej nie tak jak powinna.
Chciałabym pokazać ci wnętrze serca moimi oczami.
Przedstawić ci krainę miłości jaką w niej stworzyłeś.
Ale każda próba zakończona jest klęską.
/Twoja K.