Ja i Ty. Jesteśmy z innej epoki, z innego świata. Oboje, razem, krok w krok, ręka w ręke. Marzenie za marzeniem.
Widzę dookoła rozpadające się małżeństwa, którym do tej pory kibicowałam. Widzę cierpiące dzieci, które nie rozumia dlaczego tata już z nami nie mieszka. Widzę alkohol, imprezy, narkotyki, które są ważniejsze niż bliscy. I widząc to, mam ochotę krzyczeć, bo przecież nie rozumiem jak ktoś może nie szanować tego, o czym tak wiele ludzi marzy...
Nie wiem jak nazwać tą Naszą inną epokę ale patrzę w Twoje oczy i wiem, że chcę na niej żyć. Z Tobą.