photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 31 SIERPNIA 2012

Ulicznybeatbox - 5 (b)

Coby się nie działo, chłopaki nie płaczą..

 

-Wychodzę ! - Karolina krzynęła.
Krzysztof choć na chwilę ponownie oderwał się od pracy i wyszedł z gabinetu
-Dokąd to?
-Wychodzę, na bankiet - zapięła but.
Jej jasnobrązowe włosy zapięte w koka podkreślały jej delikatny wyraz twarzy i znikomy makijaż. Czarna sukienka, która sięgała za kolano i niewysokie czerwone szpilki dopasowane do torebki sprawiały, że wyglądała olśniewająco. Jej zielone oczy wyróżnione były przez srebrne wiszące kolczyki, efekt był zaskakująco fantastyczny.
-Jaki bankiet? Dlaczego idziesz beze mnie? - mężczyzna stanął przed kobietą.
-A od kiedy to interesuje Cię chodzenie ze mną na bankiety? Wychodzenie ze mną gdziekolwiek poza próg naszego domu ?
-Nie wiem. Wyglądasz jakbyś szła w zupełnie inne miejsce.
-To ubierz się i chodź ze mną no miej... - ich rozmowę przerwał dźwięk telefonu. To komórka Karoliny.
-Zresztą rób co chcesz. Wróć przed północą ! - Krzysztof podniósł ton.
-Mhm, jasne - kobieta burknęła pod nosem.
Karolina wyszła. Mężczyzna dostawał szału, jego żona opuszcza dom o 22;00, wygląda zniewalająco ślicznie a on nie poszedł za nią, dał jej wolną rękę. Niewiasta, którą kocha w obecnej chwili może być wszędzie. Zarówno na bankiecie - tak jak powiedziała, ale i na kolacji z przystojnym mężczyzną, w teatrze lub na koncercie w operze. Mogła właśnie zdejmować swoją sukienkę w objęciach jakiegoś pana. Nie minęło jednak zbyt wiele czasu, by powrócił do swojego gabinetu i znów zaczął pracować - standardowy pracoholik. Niestety myśli, które opętały jego głowę stały się na tyle uciążliwe, że nie był w stanie skupić się na pracy, na planowaniu kolejnych inwestycji, czytaniu umów i innych sprawach związanych z pracą. Odsunął krzesło od biurka i wyjął telefon z kieszeni, na sercu - na tapecie jego ukochana żona, jej piękny uśmiech i włosy, które rozwiewał wiatr.. Dopiero teraz Krzysztof zrozumiał jak bardzo dużo może stracić. Wybrał numer żony, przemyślał jeszcze czy dobrze robi i zadzwonił. Karolina nie odbierała, dopiero po 12 razie usłyszał głos ukochanej:
-Słucham ?
-Gdzie jesteś?
-Już Ci mówiłam, na bankiecie - kobieta wzdychnęła
-Ale gdzie? Chcę przyjechać.
-Na ulicy Za T..
-Karolcia, no chodź tu - ktoś przerwał ich rozmowę
-Zaraz - krzyknęła
-KAROLA ! - Krzysztof poczuł zazdrość
-Przepraszam Cię, muszę kończyć - rozłączyła się.
Mężczyzna usiadł na kanapie, sięgnął po szklankę i whisky jednocześnie rzucił telefonem o ścianę. Wziął łyk trunku i podszedł do szuflady, wyjął płyty, które chwile później rozsypał po całym salonie w poszukiwaniu tej jednej, z ich ślubu. Znalazł. Podążył w kierunku kina domowego i zaczął oglądać ich zawarcie związku małżeńskiego. Powtórzył przysięgę:
-Ja, Krzysztof biorę sobie Ciebie Karolinę za żonę i ślubuję Ci: miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz, że Cię nie opuszczę aż do śmierci.. - napił się - oraz uczynię wszystko, by nasze małżeństwo było zgodne szczęśliwe i trwałe - zsunął się na kanapę.

Uśmiechał się coraz szerzej i spożywał większe ilości alkoholu. Im dłużej oglądał wesele tym bardziej pogłębiał się w myślach o stracie Karoliny - mimo tego, że wcale nie chciał tak myśleć jednak stało się, myśli były silnejsze. Kolejne szklanki napoju alkoholowego Krzysztof wypijał szybciej, smakowały jak świeże bułeczki. Mężczyzna otworzył kolejną butelkę drogiego trunku, wypijając siódmą szkalnkę wysokoprocentowego napoju zaczął odczuwać zmęczenie, położył się i usnął na kanapie.
Dopiero między 5;30 a 6;00 nad ranem Karolina przykryła go kocem, poszła na górę, przebrała się z eleganckiej kreacji w jeansy, bluzkę, sweter i zeszła na dół trzymając w dłoni kartkę i długopis. Weszła do kuchni, siadając przy stole napisała : ''Krzysztofie, bardzo przepraszam, że nie powiedziałam Ci tego prosto w oczy ale sądzę, że wersja na kartce będzie łatwiejsza dla mnie a może i w pewnym sensie dla Ciebie. Strasznie Cię kocham i jesteś dla mnie niezmiernie ważną osobą w życiu - niestety coś pękło we mnie i nie chcę być traktowana jak lalka czy inna zabawka. Stasznie żałuję, że nasza miłość kończy się, że nie możemy dać sobie kolejnej szans. W tym momencie Ty śpisz na kanapie, ja piszę do Ciebie. Równie dobrze teraz moglibyśmy być w jednym pomieszczeniu, w jednym łóżku, spać obok siebie, przytulać się i jak kiedyś budzić się wzajemnie. Ciebie pochłonęła praca, mnie bankiety... - chodziłam na nie, bo tam mogłam choć na chwilę zapomnieć o naszych kłótniach, problemach. Mam już dość tego, że wszystko co tylko złego się stanie jest według Twojej opinii przeze mnie, to strasznie boli. Muszę kończyć, chcę wyjść zanim wstaniesz. Mam nadzieję, że kiedyś będziemy mogli porozmawiać jak dorośli ludzie i nie będziemy mieli przed sobą żadnych tajemnic.. Kocham Cię bardzo! Karolina.'' - wstała i pobiegła na górę, wyjęła z szafy torbę i spakowała najważniejsze ubrania i rzeczy. Bezszelestnie zeszła na dół, pocałowała policzek męża i wyszła z domu. Ciągnąc za sobą walizkę z ubraniami czuła, że jej oczy napełniają łzy. Nie chciała się rozkleić. Nie tu, nie teraz. Przecież to niemożliwe, jest na ulicy gdzie mieszka, zaraz sąsiedzi będą zadawać setki pytań. Przystanęła na rozdrożu i wyjęła telefon z torebki, zadzwoniła po TAXI i usiadła na walizce. Spojrzała na galerię zdjęć w telefonie i przeniosła się w świat wspomnień jak to było kiedyś. Ich ostanie wakacje w Wenecji a później tydzień w Hiszpanii i na zakończenie tydzień i Grecji sprawiły, że przez chwilę chciała wrócić do domu, rzucić się Krzysztofowi na szyję i prosić by się zmienił, by już nigdy nie musiała go opuszczać jednakże wtedy przyjechało auto. Kierowca wysiadł i zabrał walizkę Karoliny, ona sama usiadła z tyłu. Oparła głowę o szybę i dusząc telefon w rękach rozpłakała się:
-Na dworzec PKP proszę. - chrząknęła.
-Się robi, psze pani - kierowca zaśmiał się donośnie.

 

CIĄG DALSZY NASTĄPI W NOTCE POD TYTUŁEM:

Ulicznybeatbox - 5(c)

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika ulicznybeatbox.

Informacje o ulicznybeatbox


Inni zdjęcia: 1462 akcentova:) dorcia2700Na zamku pati991gdW kręgu Maków pati991gdZ Urodzin mojej babci pati991gdW Ciechocinku pati991gdUpdate pamietnikpotwora;) virgo123Majówkowe niebo milionvoicesinmysoulMajówka milionvoicesinmysoul