Pada śnieg, a mimo wszystko dookoła szaro.
Ludzie śpieszą się do domu, deptając po drodze ,,słabsze ogniwa''. Za nic cudze czucia, liczę się ja, kogo mi potrzeba więcej?
I tu się mylisz człowieku, zamknięty w pudełku własnego JA.
Otwórz się na innych, uśmiechnij się.
A może sprawisz, że ktoś inny też się uśmiechnie?