Czasami jest tak, że musisz doświadczyć czegoś naprawdę złego, żeby odbić się od dna...
...w moim przypadku tak będzie/ jest.
Nie było mnie tutaj długo, długo. Podczas mojej nieobecności szło mi naprawdę bardzo fajnie, dieta - ok, ćwiczenia - ok, ale niestety nadszedł 'breakdown' i wszystko, co osiągnęłam zaczęło się walić jak burzony mur. Coś wkońcu mną wstrząsnęło, coś co dało mi siłę i ochotę do walki, jednak mimo wszystko boję się, że nie dam rady. A ja chcę dać radę, muszę! Coraz bliżej krótkich spodenek, strojów kąpielowych, a ja zawaliłam na całej linii. Dlatego dzień jutrzejszy będzie przełomowym dniem mojego życia wszystko się zmieni, wszystko.
Keep holding on.
Trzymajcie się Aniołki ; *
zdjęcie mojego autortwa, a na nim moja przyjaciółka.
posłuchajcie tego:
http://www.youtube.com/watch?v=BzE1mX4Px0I
Inni zdjęcia: :* patrusia1991gd:* patrusia1991gdJa patrusia1991gd... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24