.

12.10.2012 najebałam się i zrobiłam to chociaż teraz cholernie żałuje. Napisałam mu że Go Kocham.

Dzisiaj wiem, że to był błąd ale już niczego nie cofnę. Stało się.

13.10.2012 obudziłam się rano i pomyślałam co ja najlepszego zrobiłam. Skończona idiotka. Pojebało mnie. Nadmiar alkoholu dał się we znaki. Cóż. Przeprosiłam, powiedziałam, że byłam pijana i dlatego ten sms.

Myślałam, że nie odpisze. Czekałam. Bałam się, że pomyśli, że jestem chora psychicznie. Ale na szczęście zrozumiał. Tyle, że Jego sms mnie zabolał, tak cholernie. "Spoko, że tak jest.:P" To dało mi do myślenia. Teraz już wiem na czym stoje i wiem, że musze odpuścić. I tak długo wytrzymałam. Postanowiłam, że nie zerwę z Nim kontaktu bo to było by dla mnie za ciężkie ale będę traktowała Go jak zwykłego kolegę, przyjaciela.

</3