podoba mi sie ten rysunek ;d

cos czuje, ze dzisiejszy dzień spędzę nad blokiem i ołowkiem.

_

nicośc. samotnia. wisze tak w letargu dnia. chodzę jak zgaszona. szukam tego jedynego sensu zycia. miec wyjebane na wszystko jest latwo. nawet bardzo. czy tak umiem ? nie mam pojecia.

glupie i dziecinne podejscie do niektorych spraw. wczoraj by sie skonczylo zle. ledwo sie udalo. ja to mam szczescie.. nie mam pytan. i nawet nie wiesz ile szescia dales mi wczoraj. zwykle proste rozwowaniki zdan wypowiedziane z twoich us z czuloscia. chcialam to uslyszec. balalm sie jak to bedzie. nie wiem czy dam rade. ty jestes silny. dasz sobie rade. ja tylko stwarzam pozory. zostalo mi pare dni. musze sie toba nacieszyc najmocniej jak umiem. wiele rzeczy staje na przeszkodzie ale to pomaga jeszcze bardziej popchnac mnie do dzialania. jestes pewny siebie. wiesz czego chcesz. dasz sobie rade. ale ja.. nie mam pojecia. nie wiem czy bog oddarzy mnie tak laskawie jak ciebie. wiem. powtarzasz ze kochasz i ze bedziesz tesknil. ja tak mam. boje sie tylko, ze ta tesknota mnie zabije . ze nie wystarczy mi nadzieji na lepsze jutro. nie braknie mi sil i tak poprostu sie poddam . nie chce tego bede z tym walczyc jak najlepiej umiem. chce cie miec tylko dla ciebie. nie chce zebys mnie zostwil . lecz jestem na tyle dorosla zebym wiedzila ze tak trzeba. mam nadzieje ze to tylko umocni to co jest. a jest jak sam powiedziales "zajebicie" . niby to malo czasu. mowisz, ze zleci . moze dni tak. najgorzej bedzie wieczorem. teraz moje wieczory sa cudowne. wiele godzin spedzam z toba. pasuje mi to. ale juz niedlugo bedzie inaczej. bede sie kladla na lozku i lezala. myslala. wspominala. moge sie zalozyc ze nie raz poplyna lzy. lecz pozory pozostana. bede udawac . bede musiala. mam nadzieje ze ie raz uslysze twoj glos.. a jesl nie to wiem ze gdy go uslysze kaciki oczu poplyna. boje sie pozegnania.. bedzie cios prosto w serce.. cholernie sie boje..

kocham cie..

<3

darząc do szczęścia bardzo tego pragniemy. gdy je otrzymamy nie ma juz w tym nic ciekawego...

marzeniami nie żyj . realizuj je.

cierpliwosć stała sie najtrudniejsza formą rozpaczy

niekiedy decydujacy krok naprzód jest efektem solidnego kopa w dupe.