jakże wspaniałe nóżki Sandry ;D

przeżyłam bez żadnej jedynki więc jest dobrze. od wczoraj booli mnie brzuch tak bardzo okropniee! i w ogóle jestem osłabiona... w szkole nie wytrzymałam i poszłam do domu z dwóch ostatnich lekcji. może i dobrze bo nie chciałam widzieć mojej wspaniałej jedynki z kartkówki z hisstorii. zaraz idę do lekarza dowiedzieć się co mi znów dolega... potem chwilkę z Karolką;* i z powrotem do domku. pasuje mi ogarnąć w pokoju bo panuje tutaj totalny nieład. nie ma gdzie nogi postawić, ale gdzie ja niby mam znaleźć czas na posprzątanie skoro w szkole nie wiedzą że my mamy również inne obowiązki, nie tylko naukę! jutro poprawia z Quo Vadis i sprawdzian z niemieckiego piątek BIOLOGIA od początku roku!

że tak powiem, byle do piątku!!!!!!!! :)

no to się zbieram do lekarza.

;*