139.

Witam serdecznie.Nadszedł czas na kolejną notkę.Niestety muszę z jakże wielkim smutkiem stwierdzić iż moja wczorajsza notka chyba jednak nie osiągnęła takiego sukcesu o jakim gdzieś tak w głębi duszy myślałem że osiągnie.No ale cóż.Mówi się trudno i żyje się dalej, bo nie myślcie sobie że kończę z fotoblogiem.Absolutnie nic z tych rzeczy.Fotoblog Tyriona ma się dobrze jak i on sam i Tyrion myśli że będzie to współpraca dalekosiężna liczona być może nawet w latach z czego bym się bardzo ucieszył a jeszcze bardziej ucieszyłbym się z tego że czytacie to co piszę, choć teraz wiem, że czytacie za co wam dziękuję i jestem Wam zajebiście mocno wdzięczny że wytrzymujecie czasem moje humorki i czasami bardzo ostry, cięty język ale uważam że taka odmiana stylu też jest potrzebna żeby fanom nie znudziło się moje pisanie bo jeszcze mogłoby dojść do tego że zaczęliby mnie opuszczać co by było dla mnie jako bloggera straszne w skutkach ale z tego co widzę jest dobrze i niech tak będzie.

Teraz pora na zmianę tematu na nieco poważniejszy a nawet trochę bardziej niż nieco.Pamiętacie zapewne kiedy Tyrion opowiadał wam że ostatnio w jego życiu zadziało się wiele różnych rzeczy w tym niestety więcej tych negatywnych niż pozytywnych.Cały czas myślał że to już jest koniec i że jednak nic dobrego nie może go spotkać i z utęsknieniem czekał na lepszy rozwój spraw bo czasami losowi trzeba tylko delikatnie pomóc a się do nas uśmiechnie.I tak też było w jego przypadku.Jest powiedziane że gdy stracimy bliską dla siebie osobę to na miejsce tej osoby przychodzi kilka nowych innych. Ja osobiście na początku za bardzo w to nie wierzyłem i szczerze mówiąc miałem w serdecznym poważaniu to co się ze mną i wokół mnie dzieje i tak do jakiegoś czasu.Ów czas nastał kilka dni temu kiedy zajrzałem na pewną stronę na FB o muzyce rockowej i metalowej i ludzi którzy szukają innych ludzi i znalazłem tam wiadomość pewnej dziewczyny która to właśnie napisała na tę grupę, i postanowiłem jej odpowiedzieć a czynników które przemówiły za tym by odpowiedzieć ina post i które nas łączą było naprawdę całe mnóstwo.Więc odpowiedziałem i okazało się że mamy całe mnóstwo wspólnych cech, praktycznie te same poglądy na różne tematy, słuchamy tej samej muzyki, mieszkamy w miarę blisko siebie i jeszcze więcej pozytywnych rzeczy i od tamtej pory piszemy ze sobą nieprzerwanie codziennnie a ja dzięki tej osobie zaczynam powoli na nowo odzyskiwać wiarę w ludzi i w relacje różnej maści między nimi i za to jestem tej osobie cholernie wdzięczny, że dzielnie znosi to że jestem jaki jestem bo wiem że mój charakter niestety do najłatwiejszych nie należy i generalnie dziękuję jej za to co robi i za to że po prostu znalazła się w pewnym miejscu mojego życia co spowodowało że znowu mam komu się wygadać wyżalić bądź po prostu szczerze pogadać czy pośmiać się i pożartować, posłuchać dobrej muzyki i tę notkę właśnie dedykuję tej osobie bo robi naprawdę kawał dużej i pięknej roboty a ponadto zainspirowała mnie do ponownego pisania tego bloga ale w nieco innym stylu bo też na bierząco będę starać się komentować zjawiska obecnie występujące czy to w Polsce czy na świecie. Na mnie już pora, życzę Wam dobrej nocy i do zobaczenia przy kolejnej notce, felietonie czy jak zwał tak zwał. trzymajcie się.

                                                  P.J :)