Anielica o czarnych skrzydłach...
Anielica o czarnym sercu...
Bała się znów pokochać...
Zabiła deskami wszystkie drzwi i okna...
Ktoś chciał jej pomóc lecz było za późno...
Gdy wszedł - leżała...
Wokół niej wielka plama krwi...
Gdzieś obok żyletka...
A na ścianie napis...
POKOCHAŁAM...
Fajny wierszyk...hehe:****