Love forever :3 

Wstałam dziś o 6.40, ogarnęłam się i zeszłam na dół gdzie czekała tam już na mnie Wedelek<3 Poszłyśmy do szkoły, posiedziałyśmy na 2 pierwszych polskich, po czym stwierdziłyśmy żeby iść bo po co mamy siedzieć w tej szkole. o.O Więc tak zrobiłyśmy. Poszłyśmy do domów. Spotkałyśmy się za jakąś godzinę i poszłyśmy do M1 gdzie czekało nas bardzo miłe przywitanie!:D Cola.. a dokładniej maszyna w której można było stworzyć puszkę ze swoim napisem. Na zdjęciu widać jaki wybrałam napis. w M1 spotkałyśmy kolegów ze szkoły, Gregorka, Łyżwę, Gosika i Grubego. Poszłyśmy na real, kupiłam kolejną colę i wychodządz z M1 zrobiłam sobie kolejną puszkę. Wróciłyśmy .. i umierałyśmy ze zmęczenia w moim domu. Od jakiejś 13 do 15.30 marnowałyśmy życie... zdarza się;) Spotkałam się z Karolem, po czym w końcu skierowaliśmy się z nowu do mojego domu. Około 17.30 pojechałam z Wedlem do szkoły dodatkowego angielskiego , bo wygrała jakiś kurs angielskiego w konkursie o.o Poszłyśmy na przystanek , zmęczone wsiadłyśmy do autobusu ... i jedziemy. Wysiadłyśmy na końcowym i rozeszłyśmy się do domu;) To tyle.

Jutro chyba na Gołębiów 2 do znajomych ... zapraszam do czytania kolejnego wpisu który pojawi się już jutro;)