chciałabym na jakiś czas zaszyć się w bardzo odległym miejscu, żeby móc wszystko poukładać sobie w mojej głupiej głowce.
Czemu jestem tak okropną osobą? Czemu nie doceniam tego co mam?
Wstyd mi za siebie.. jestem beznadziejną egoistką. I potem cierpię..