photoblog.pl
Załóż konto
Ważne!

Zdjęcie widoczne dla użytkowników posiadających konto PRO

Kup konto PRO
Podołam!
Dodane 10 PAŹDZIERNIKA 2013 , exif
36
Dodano: 10 PAŹDZIERNIKA 2013

Podołam!

 

    30 XI 66

    Na pewno nie wszystko, ale na pewno bardzo dużo spraw, rzeczy i marnych idei uznałem, że mogę odstawić na bok i popatrzeć na to młode drzewko gruszki. Byłem oczywiście w drodze (od rana).

 

    Kwiecień, 1968

    3. Odkrycie tego, że wieczność balansuje między życiem a śmiercią, a nie poza śmiercią. W ten sposób nie ma śmierci.

 

   7. Odkrycie, że najświętszym stanem człowieka jest zmęczenie.

 

   10. Odkrycie tego, że wieczność, żeby być taka, a nie inna, musi się zacząć gdzieś od kogoś - na przykład: teraz, tu, ode mnie.

 

   11. Odkrycie jednego z najbardziej przekonywujących dowodów na płynięcie czasu: to, że miłość między dwojgiem ludzi gaśnie.

 

   20 III 1971

   Znam wielu takich, którzy świętą sprawę miłości cielesnej sprowadzili do żałosnej czynności fizjologicznej i przyjemność z tym związana jest dla nich tego typu, jak na przykład oddawanie moczu po przedłużającej się przerwie.

 

   Na ławce siedziała starsza kobieta z wystawioną do słońca twarzą i śpiewała. O, gwiazdo miłości, nie opuszczaj mnie. O, gwiazdo miłości, nie zagiń we mgle. Miało to swoją śmieszną stronę, jak każda rzecz, ale  w ogóle to podona mi się ta modlitwa.

 

   21 IV 1971

   Wódki są dwa rodzaje: dobra i bardzo dobra.

 

   22 IV 1971, Czwartek

   Dzień był bezbłędny. Jeden z absolutnych tych dni.

 

   12 X 1971, Jeżów Sudecki

   Teraz będę pisał scenariusz i zapalę sobie. Może palić dopiero wieczorem? Może w ogóle przestać palić? Nie pić, nie palić. Pracować. Palenie tak samo jak wódka  zabiera mi siły, osłabia mnie, a tyle sił potrzebuję teraz.

   Czy podołam wszystkiemu? Podołam!

 

   14 X 1971, Czwartek

   Powtarzać katarynkowo co jakiś czas:

   - Co ja tu robię w cudzym koszmarnym śnie?

   - Co ja tu robię w cudzym gnojnym śnie?

   - Co ja tu robię w cudzym...

 

    24 X 1971,  Niedziela

   Czy w obliczu tych cierpień, od których pękają panoramiczne ekrany powietrza, tyle rannych i padających co rusz trupów, nie należy, będąc uczciwym, umniejszyć własne cierpienie, cierpienia żyjące, a przynajmniej nie przesadzać?

NA PEWNO

 

   Na czym polega to, że jedni popełniają samobójstwa, a inni cierpiąc nie mniej, a może często więcej, nie popełniają samobójstwa? Na czym polega ta wytrzymałość? No pochodzeniu robotniczo-chłopskim? Na nieudanych próbach samobójstwa? Na estetyzmie wobec własnego trupa widzianego oczami wyobraźni?

 

   1 I 1972

   Mądrość jest przeważnie bardzo okrutna. Najokrutniejsza jest mądrość snu. Ty śpisz, a tam płaczą ludzie, giną ludzie.

   Mądrość bezmyślna!

   Być może istnieje jakiś związek między mocnym, twardym, zwierzęcym snem ludzi i ich mocnym, twardym, zwierzęcym okrucieństwem.

 

   5 II 72

   Jak powiedział pewien milicjant: smutek jest jak pochód - przemija.

 

   13 IV 72. Czwartek

   Skrajem drogi straszliwie samotny szedł Michał Kątny

   Straszliwie samotny szedł skrajem drogi Michał Kątny.

   Michał Kątny straszliwie samotny skrajem drogi szedł.

   Szedł Michał Kątny skrajem straszliwie drogi samotny.

                                                        Ja szedłem tuż za nim.

 

 

Edward Stachura - Z wypowiedzi rozproszonych - Miłość czyli życie, śmierć i zmartwychwstanie Michała Kątnego zaśpiewana, wypłakana i w niebo wzięta przez edwarda stachurę.

 

 

 

 

 

- Nie lubię samobójców.

Tętno (1985) 

 

 

 

 

 

Informacje o tyberiusz


Inni zdjęcia: I koniec weekendu patusiax395Jedyna matka mojego dziecka mnilchasKupić se. :-) ezekh114Z nauki jazdy. ezekh114"Ukąsiła misia pszczoła. ezekh114La sieste. ezekh114Aż tyłek boli. ezekh114Róże wswieciezdjecAloha rezzouMiło wrocic martawinkel