nie ja ;p

O takie o.! Kochana Samotności! Witaj. Dawno mnie nie odwiedzałaś, dziwnie się z tym czułam, nie ukrywam - brakowało mi Ciebie... Masz tak wiele sióstr. Miłość, Nadzieję, Cierpienie... Ostatnio napisałaś mi krótki anonim. Myślisz, że nie wiedziałam, że to Ty? Tylko Ty umiesz mnie pogrążyć w otchłani bezgranicznego pomysłu. Służysz mi. Zdziwiona? Wiem, nieczęsto dostajesz takie komplementy. Oferowałaś mi niegdyś swoją przyjaźń, odrzuciłam ją. Mogłabym to jakoś naprawić? Tak wiele kiedyś przeszłyśmy, nie będę ukrywać, że chciałabym do tego wrócić. Wiele osób przewinęło się od tamtego momentu, każda jednak wnosiła w moje życie jeszcze więcej cierpienia niż Ty. Nie wierzysz mi... Pamiętasz tą osobę, o której Ci tak wiele pisałam? Pamiętasz jak się cieszyłam? Twoja kochana Miłość mówiła, że wreszcie mnie dopadła, od tamtej pory byłyśmy sobie o wiele bliższe. Niestety przekonałam się, że moje życie to pasmo niejasności i rzuconych resztek przypadków. Zrozumiałam, że ja i miłość to połączenie nie tyle co nieodpowiednie, co niemożliwe. Zawsze muszę trafić na kogoś, kto sprzedaje siebie tymi samymi tekstami? Wiesz, on nie tylko mi mówił, że mnie kocha... Nie tylko mnie określał mianem swojego sensu życia i słoneczka. Ja byłam tylko tą kolejną, której podstawiał pod oczy zdjęcie dwóch złotych obrączek... Ten anonim o całej prawdzie doszedł do mnie. Wreszcie zrozumiałam wiele... Za wiele... Przepraszam Cię... Wybaczysz?