Lustra
Część 1
I tak zazwyczaj kończyły się randki w ciemno z neta&
Sammy z rezygnacją wpatrywała się w wyjście z kina. Czekała już dobry kwadrans i powoli zaczęła tracić nadzieję. Co prawda brała pod uwagę, że mogła mu się nie spodobać, ale nie przypuszczała, że mógłby dać nogę tak zupełnie bez pożegnania.
Dziewczyna cichutko westchnęła.
Nie pozostało jej nic innego, jak tylko pogodzić się z faktem, że została najzwyczajniej w świecie porzucona. To bolało, nawet biorąc pod uwagę, że facet z którym się umówiła miał kartoflowaty nos, lekkiego zeza i odrobinę zbyt mało włosów, tam gdzie trzeba.
To było jej pierwsze spotkanie tego typu. Może złamała jakiś niepisany kodeks neto-randkowy? Może powiedziała coś nie tak? A może po prostu niewysoka brunetka, o lekko zaokrąglonych kształtach, nie była w jego typie? Tych może jest całe morze pomyślała z melancholijnym rozbawieniem Sammy. Potem jeszcze raz potężnie ziewnęła i postanowiła poszukać jakiegoś sklepu. Należało jej się duże ciacho tytułem rekompensaty&
Ruszyła opustoszałą ulicą. Trochę przerażała ją samotność w takim miejscu, ale po prostu nie miała wyjścia. Samochód zostawiła na strzeżonym parkingu, dobry kwadrans drogi stąd. Tyle tylko, że jak szła tędy poprzednio, kręciło się tu sporo ludzi. Co prawda głównie napalonych i żądnych rozrywki nastolatków, ale zawsze.
Po drodze w nocnym sklepie kupiła ogromną, lekko już czerstwą drożdżówkę i zajadając ją ze smakiem, skręciła w prawo, wybierając wąską, dość mroczną uliczkę. Kiedy jednak ujrzała idącą z naprzeciwka grupkę pijanych mężczyzn, stchórzyła i bez wahania pchnęła znajdujące się tuż po prawej, ciężkie drzwi, nad którymi wisiał migający neon z wdzięczną nazwą Afrodyta.
Facet przy wejściu spojrzał na nią z odrobiną zdumienia w oczach, które jednak w żaden sposób nie odmalowało się na jego twarzy. Sammy uśmiechnęła się przepraszająco i ruszyła w głąb, mętnie uświadamiając sobie, że lokal powinien mieć drugie wyjście tuż na rynku, a stąd będzie już miała żabi skok do bezpiecznego parkingu i ukochanego autka.
Nerwowo skubiąc ciastko, rozejrzała się dookoła. Po lewej w niewielkiej salce tańczyła całkiem naga dziewczyna, rytmicznie wyginając się w takt zmysłowej, ciężkiej muzyki. Towarzyszyło jej kilku spoconych, napalonych widzów. Sammy z nagłym zawstydzeniem odwróciła głowę i naprzeciwko dostrzegła kręte schody. Bez wahania podążyła na górę. Tam dostrzegła coś, co przypominało drzwi wyjściowe. Ruszyła wzdłuż barierki, mijając jakiegoś najwyraźniej spitego typa, który na szczęście siedział odwrócony do niej tyłem i z zastanowieniem przyjrzała się dużym okiennicom. Potem spojrzała w dół i jęknęła, bo znajdowały się one dokładnie nad wyjściem. Niepotrzebnie wchodziła na górę.
Zmęczenie i niechęć do powrotnej drogi natchnęły ją desperacją i Sammy postanowiła ześlizgnąć się po słupie podtrzymującym sufit. W ten sposób znalazłaby się tuż naprzeciw wymarzonego celu. Nie zastanawiając się ani chwili dłużej nad absurdalnością swych poczynań, dziewczyna przełożyła obie nogi nad barierką zabezpieczającą i stanęła na wąskim gzymsie. Brakowało jej drugiej wolnej ręki, więc drożdżówkę wsadziła w zęby i z desperacją usiłowała złapać w objęcia wypatrzony słup. Dopiero po chwili dotarły do niej dwie rzeczy po pierwsze znajdował się on za daleko, a po drugie akrobacje w butach na wysokich obcasach bywały cholernie niebezpieczne. Zziajana, czerwona ze złości, choć tego akurat w panującym półmroku nie było widać i zawstydzona Sammy, postanowiła zrezygnować ze swego, wydawałoby się genialnego planu. Droga powrotna zajęła jej odrobinę więcej czasu, bo od trzymania ciacha w ustach czuła, że po brodzie cieknie jej ślinka, a w dodatku przesunęła się spory kawałek i znalazła tuż obok gościa, którego z taką ostrożnością poprzednio wyminęła. Konkretnie, dokładnie za jego plecami.
Przerzuciła jedną nogę i sapnąwszy usiadła okrakiem na barierce. Otarła spocone dłonie o spodnie i zjadła kawałek drożdżówki. Potem resztkę znów chwyciła w zęby i mocno już zmęczona wzięła zamach drugą nogą.
W tym momencie wydarzyły się równolegle jeszcze trzy inne rzeczy.
Cdn.
Babeczka
23 SIERPNIA 2016
23 SIERPNIA 2016
20 SIERPNIA 2016
20 SIERPNIA 2016
18 SIERPNIA 2016
18 SIERPNIA 2016
17 SIERPNIA 2016
17 SIERPNIA 2016
Wszystkie wpisymagicznyswiatopowiadan
16 LUTEGO 2020
50twarzygreyax3
28 LISTOPADA 2019
wisienkaa25
16 MARCA 2019
5maj
22 WRZEŚNIA 2018
cytaatowaa
5 WRZEŚNIA 2018
fitnessmylife
3 CZERWCA 2018
pomaranczowapomarancz
7 MAJA 2018
czajld
25 GRUDNIA 2017
Wszyscy obserwowaniInni zdjęcia: Na wycieczce elmar;) patrusia1991gdRzepak patrusia1991gd;) patrusia1991gdJa nacka89cwaJa nacka89cwaJa nacka89cwaZawsze samysliciel3523 /07/ 25 xheroineemogirlxPeru zzachmur