Pamiętam mój pierwszy weekend z nowym aparatem. W sumie to były też i pierwsze dni. Nie wiedziałam jeszcze, jak się używa macro. :P I to zdjęcie jest wynikiem tego. :)
Jednak- jest to moja cudowna mucha Lady Dance. Dzisiaj jest jej wieczór, wieczór artystyczny. W ogóle to jeździmy razem po świecie i zbijamy kokosy na jej występach!
Nie ma tak, że hop siup!