Kochany pamiętniku ! .
Znowu nie dałam rady , znowu nie poradziłam sobie z tym wszystkim , znowu stchórzyłam .. Myślałam ,że przyjaciele będą ze mną , niestety znowu mnie zawiedli .. Kazali radzić sobie samej.. A On ? nawet nie raczył zareagować na moje uczucia , zwykły facet .. Bez uczuć , bez żadnej troski .. Martwiący się o zdanie swoich kolegów .. Lecz było nam dobrze , potem zerwał , na początku nie chciał mówić dlaczego , powiedział jak bardzo go to przerasta ,niby normalne mamy dopiero po 15 lat ,a już takie uczucie nas łączy.. Ale jedno wiedziałam nie poddam się ,będę walczyć ..Pierwszy miesiąc był ciężki , nie chciałam z nikim gadać ,drugi tak samo ciężki , zbierałam się żeby stanąć przed Tobą i się uśmiechnąć ..W szkole omijałam cię , a jak już Cię widziałam to mój wzrok był kierowany w podłogę .. Co jakiś czas pisałeś marne smsy z pytaniem jak się czuje .. A jak się miałam czuć ? Nigdy nie widziałeś mnie w jakim stanie byłam w domu , bo w szkole trzymałam się , czasem płakałam , ale tak żeby nikt nie widział .. W wtorek znowu się do mnie przyczepiłeś , znowu jakieś twoje wonty , nie wiedziałam o co Ci chodzi .. Szłam do szatni i usłyszałam głośno wypowiedziane moje imię , odwróciłam się i szedłeś Ty , zapytałam z oburzeniem Czego . Stanąłeś bliżej i powiedziałeś marne Dziękuje dobrze wiedziałam o co Ci chodzi .. Pociągnęłam Cię za rękę i stanęliśmy na ciemnym korytarzu , nikogo na nim nie było tylko Ty i ja , co kilka minut szedł ktoś z Mojej lub Twojej klasy i patrzyli na nas dziwnie ..Byłeś oparty o kaloryfer a ja stałam i patrzyłam Ci w oczy , nasz rozmowa była na nasz temat oczywiście ..Próbowałam powstrzymać łzy .. Było ciężko , ale się udawało , powiedziałeś A co ja mogę zrobić Patrzyłam na Ciebie jak na głupka , Ok. może nim byłeś , ale & Przytuliłeś mnie mocno , tym przytuleniem znowu dałeś mi nadzieje , spojrzałam na zegarek wiedziałam ,że muszę już iść i wtedy powiedziałam Wiesz, to boli co robisz , cholernie boli , może nie wiesz co czuje , ale Kocham Cię , jeszcze bardziej niż wtedy, jesteś dla mnie najważniejszą osobą na świecie ,Cześć Odwróciłam się i rozpłakałam , poszłam .. A Ty stałeś oparty o ten cholerny kaloryfer , w pewnym chwili zobaczyłam ,że idziesz i płaczesz.. Weszłam do szatni z Wf , dziewczyny już czekały i mówiły te puste komentarze Wiedziałyśmy że się wam ułoży Podniosłam głowę i zobaczyły moje łzy ich miny są nie do opisania , wszystkie wyszły z szatni , a ja usiadłam i płakałam , kiedy wzięłam się w garść , przebrałam się i wybiegłam na salę , musiałam się wyżyć , grając w siatkę . Wróciłam do domu , znowu płakałam . Przyszła środa , omijałam Cię jak tylko mogłam kiedy szłam koło Ciebie odruchowo głowa wędrowała w dół , jednak na obiedzie nie udało mi się Ciebie ominąć , wzięłam numerek i przyszedłeś Ty , w głębi modliłam się żebyś mnie ominął ,jednak tak się nie stało , podeszłeś i mnie przytuliłeś , serce waliło mi jak głupie , i zostawiłeś mnie na środku tej walniętej stołówki & Kolejną nadzieję mi zrobiłeś & Dziękuje .