Słucham GRUBSONA, więc wiem co to reggae, dziwko
(to jest kurwa jebany sarkazm, debile. -.-)
ja pierdole, to już kurwa jest męczące.
opamiętajcie się z tym reggae, wielcy rastafarianie, którzy słuchają tylko Grubsona
i nie jarajcie się jaki On jest cudowny itd. skoro znacie jedną piosenke (zapewne "naprawimy to") i nic o nim nie wiecie, a uważacie się za wielkich fanów. To już żałosne i bardzo wkurwiające. "kochacie" reggae, bo znacie jego jedną płytę, a oprócz tego paru innych wykonawców (hm, bob one, 3oda, rasluta, east west rockers? o_x) ,
a nie wiecie nawet co oznaczają poszczególne barwy reggae, ani jak wygląda flaga Jamajki.
I zapewne nie słyszeliście Bob'a Marley'a. Tak kurwa, jest taki ktoś! Wyobraźcie sobie.
jestem tak poirytowana, że nagle reggae stało się trendy i super fajne, że przez Was przestałam tego słuchac.
Więc błagam was, ogarnijcie się z tym, sznowni popierdoleńce i wróćcie do słuchania Rihanny, Bieberów i innych Lady Gag. (osobiście do nich nic nie mam, żeby nie było, kurwa. -.-)
i wiecie co? jebcie sie w sumie, ciesze się że jestem na tyle oryginalna, żeby słuchac całkowicie innego typu muzyki.
niż wy wszyscy. mówicie "o boże, ona ma takie same leginsy, ona taką samą bluzkę, bla, bla, bla", ale popatrzcie jacy jesteście w środku. - wszyscy tacy sami, powielone charaktery, jebane ksero. -.- Dziękuję za uwagę, pierdolcie sie wielcy "Rastamanie i Rastamanki". Propsy za głupotę!
jeśli ktoś ma coś na swoją obronę (a jest was, kurwa mać, bardzo dużo na fbl) to piszcie śmiało!
_________________________________________________________________________________________________________
MYV <3
GD <3
REI <3