Było tylu ludzi wokół mnie
Mówili, że kochają...
Pomogą...
Doradzą...
I nigdy nie zostawią...
Od tamtej pory wiele się zmieniło..
Moje życie od normy odskoczyło...
Jestem inna...
Czy grzechem jest zmienić się...
Być silną...
Wolną...
Prawdziwą ...
Gotową przyjąć życia znoje...
Oni uważali, że tak
Dziś już ich ze mną nie ma
To co nas łączy i dzieli to wspomnienia...
Obmawiają i kłamią...
Dziś tylko to do mnie mają...
A śmiałam nazywać ich przyjaciółmi...
Kurcze .. ten wiersz strasznie mi się podoba .. nie wie dlaczego ??!!