'Dobry Boże gdzież mnie niesie?'
chyba całkiem zwariowałam.. co ja robie? ta desperacja jest pomału zabijająca. To uczucie jest silniejsze niż można sobie wyobrazić! dlaczego nie moge potraktować tego jak wczesniej, jak nie ten to inny? zaskakuje samą siebie, nie wiedziałam, że potrafie tak myślec, tak sie angażować, tak.. walczyc..?
to trwa T Y L E czasu, a ja dalej wierze, że ma jakis sens. Tatko, wierze, że ta wiara jest dana właśnie od Ciebie i że to co robie, ta siła którą posiadam, to znak, który mi dałeś bym sie podniosła i zrozumiała, that's never too late! w Twoje ręcę składam swój los..
przyjdzie wjosna?
narazie niedochodzi.. więc współczujemy.
ale zmartwychwstanie!
pożegnania są najcięzsze ;**
a z głosników słysze na zmiane save me i tabu..
i mam słabość do pestek słonecznika.. o.O