Naszą relcaje zaczniemy od rozmowy z organizatorem i gospodarzem biesady - Kapitanem Zielonobrodym.
Gerwazy Piasecki: Witaj Kapitanie! ARGH!!!
Kapitan Zielonobrody; ARGH!!
GP: Nie wiem, czy jesteś tego świadom, ale impreza u Ciebie jest jednym z najważniejszych wydarzeń mijajacego roku! Co przygotowałeś dla swoich gości na tak ekskluzywną zabwaę?
KZ: ARGH!!! Nie interesują mnie te wasze całe plastikwoe plebiscyty! ARGH!! Ale skoro skodziłem sie na wasze przysjcie tutaj.... generalnie duzo.. DUŻO... KUREWSKO DUŻO RUMU!!! KOBIET!!! I anglików to abordażu!!!
GP: A czy były jakieś specjalne kryteria zapraszania gosci?
KZ: ARGH!!!! oczywscie! Chyba nie myslicie ze tak każdy z ulciy sobie moze przyjsć!!!! Tacy od razu pod kilem lądowali! Co to by sie stało gdyby przyszedłjakiś anglik?! Najpierw by 2 godzin ysie czaił po kątach, potem napiłby się keliszka grogu, a potem zgona by zaliczył!!! Nie wyobrażam sobie tego!!!
GP: Czy sąsiedzi maja świadomosc co tutaj się dzieje?
Kz:A co mnie to obchodzi?! ARGH!!! jak będą pyskowac to ich zaabordazujemy!!
GP: Czy mieliscie juz kiedyś doświadczenie w organizowaniu tego typu imprez?
Kz: ARGH!!!! Generalnie to moja pierwsza autorska biesiada!!! Nie wiem jaki zakończy się ten zlot piracki i czy mój okręt bedzie jesszcze stać rano, ale mi takie rzeczy nie są straszne ARGH!!!
GP: Mam takie jeszcze jedno pytanie. Czy...
KZ: ARGH!!! SPIERDALAJ PAN!!!!! Bo pod kil!! GROG mnie wzywa, a pan mi tu dupe trujesz! ARGH!!!
Do rozmowy z Kapitanem jeszcze wrócimy w późniejszej części wieczoru. Tutaj mam dla państwa ciekawostkę dotycząca tego zdjęcia. Jest to jedno z tzrech zdjęć z 250, na którym Kapitan ma cały skompletowany strój.
Ciąg dalszy relacji zaraz po reklamach!