Jest dziwnie.
Wszyscy wokól zazdroszcza mi wielu rzeczy a ja normalnie z dnia na dzien jakos nie potrafie byc tak stu procentowo szczesliwa.
Mam tu przyjaciól , takich ,ze serio 1 sms i ladujemy w barze po to zeby sie wygadac przy piwku a pozniej konczy sie to kacem na drugi dzien i 100 zdjec z imprezy na ktora poszlismy. Nie spedzam weekendow w domu chociaz planuje zostac w nim , ogladac jakis film na lapku albo poczytac ksiazke czy sie pouczyc. Nie. Wczoraj na przyklad byla domowka u ludzi ktorych raz na oczy widzialam kiedy spotkalismy sie wieksza ekipa -znajomi znajomych z Denso. Tyle ze wszyscy czulismy sie jakbysmy sie znali od lat , tak cholernie swobodnie. A wczesniej uwazalam ze nie bede sie tutaj kumplowac z polakami , bo kazdy sobie bo to bo tamto. Nie.
Szkoda mi mojego chopaka ,którego tak strasznie olewam czasami.. i ze mysle chwilami ,ze bardziej z niego dobry przyjaciel , z ktorym uwielbiam ogladac durne filmy siedzec na lozku z piwem w lapie i zelkami po srodku , to jak gonimy sie po calym domu , bo ktos kogos chce pierdolnac w leb za ... ey nie wazne , sniadania obiady kolacje sprzatanie, szczere rozmowy w ciagu ktorych mam lzy w oczach jak opowiada o tym wszystkim co bylo , skype sms whatsapp, duuuzo tego - nie moge przestac sie usmiechac , 24/7 kontakt. ale wciaz nie czuje sie uzalezniona. Wydaje mi sie ze wczesniej zakochalam sie juz wystarczajaco mocno i nie potrafie miec uczuc tak silnych do kogos jakie mialam wczesniej.. a moze jest tylko zwyczajnie za wczesnie.
teraz tydzien wolnego
wreszcie zabiore sie za cos
co powinnam ogarnac juz wczesniej
albo nigdy do tego nie dopuscic.
Użytkownik turnoffthelight
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.