no to już jest moja
wczoraj byli u nas jej właściciele podpisać umowę i dać nam zdjęcia z badań, a ja leżałam chora w łóżku
...ale ogólnie dużo śmiechów więc chyba fajnie
dzisiaj zwlokłam się z wieeelkim bólem brzócha z łóżka i pojechaliśmy do stajni
dowieźliśmy Weronice siodło do przymiarki
w sumie bardzo fajnie
pierwsza jazda już jako, że na moim koniu
i naprawdę pozytywnie mnie zaskoczyła
była spokojna, przepuszczalna i fajna w prowadzeniu
potem p.marek poprowadził nam skoki...skakaliśmy stacjonatę ze wskazówką przed i po ...po łuku
super kobyłka skakała...ogarnęłyśmy się już
potem przymierzyć derkę...i jest dobra uff
ale Anaconda będzie golona więc trzeba kupić jeszcze typową zimówkę..gdzieś 400-500 g
oczywiście zapomniałam przywieść do stajni zdjęć z badań i wziąść paszportu
...potem poszliśmy do nich do domu
i zasiedzieliśmy się chyba..z 3 godz.
ogólnie bardzo sympatycznie
pograłam sobie trochę z Filipem na komputerze
a Oliwia bawiła się z Szymonem, co jest bardzo dziwne bo ona nie bawi się za bardzo z chłopcami
no i wgl mam już trochę zaplanowane
ferie w Pogorzelicy, a pod koniec ferii jedziemy na zawody do Nowielic (?)..a potem w lutym następne zawody(?) ...taa, o ile pojawi się motywacja do ogarnięcia papierów i odszukania zaginionej odznaki
...całe wakacje w Pogo prawdopodobnie
...mam dylemat co do siodła
ANACONDA
POGO