Fotka z naszej małej bibki, była faza na te głupkowate, kamerkowe zdjęcia hyhy xd
"Zbuntowany anioł" pooglądany, jak codziennie o godzinie 13.25 XD
szkoda, że to już końcówka.. a tak było fajnie spać do 12, oglądać, potem dalej leżeć przed kompem
i tak do wieczorka, aż do przyjazdu mojego miśka ;*
Teraz lekka zamuła i nawet nigdzie się nie chce wychodzić... no chyba że do Ciebie :)))
Myślę co tej mojej mendzie sprezentować na walentynki, bo coś w końcu trzeba, on upracie twierdzi,
że chce dostać dużą poduszkę, bo jego stara jest już za mała :D więc jak nic lepszego nie wymyślę, to
tak też uczynię, przynajmniej będzie to coś pożytecznego, a nie jakaś pierdółka którą rzuci w kąt :P
ewentalnie coś jeszcze do tego wymyślę i będzie zadowolony :*
Dzisiaj dalej leżenie, ewntualnie myślę żeby Dancia wyciągnąć na lodowisko ale przy takim wietrze to mi się trochę
tego odchciewa... :P Jutro dalej korki więc pasuje co nieco powtórzyć.
No to hejo :)