Hyhy jeszcze jakieś z poprawin trzaskane przez Daniela, który robił za fotografa :)
Chcę już to wolne ! I trzeci sylwester razem ;* zbliżają się nasze małe lecz w całości dwa lata :)
Obeszło się bez rozstań i powrotów, bo to już nie byłoby to samo, bez wielkich kłótni. Co świadczy chociaż
o minimalnej dojżałości, że nie zrywa się ze sobą od tak, po jakieś kłótni, bądż gdy nie układa się tak jakbyśmy chcieli.
Nasze małe codzienne sprzeczki w zupełności mi wystarczają. W koncu kobiety natura pozwala aby troszke pomarudzić,
pomęćzyc, postawic na swoim! Zmieniać zdanie co 5 minut :D Kłócic i przepraszać się nawazjem, a najważniejsze
ciąglę się tak mocno kochać i pragnąć jak na samym początku ;* Nam na szczęście miłości nie brakuje, "czar" nie prysnął,
robimy co raz to więcej zwariowanych i spontanicznych rzeczy ( myślę że do tych spontanicznych można też zaliczyć niespodziewane wizyty, szczególnie uwielbiane przez Ciebie, zawsze dzwonisz i mówisz ze jesteś już pod moim domem, gdy mam kompetny burdel w pokoju <3 ) Tak jak dziś !
Dwie propocyzje na sylwestra, jedna z nich to wyjazd do Wrocławia, na który mamy straszną ochotę, więc
raczej to będzie to :*
W piąteczek wigilia, mam nadzieję, że zwinę sie o 11 już do domciu, a wieczorem pewnie farbowanie włosów u Anki wraz ze Starą,
która wymyśliła sobie jakis wyjad ! Więc teraz musi spędzać jak najwięcej czasu z nami :D
No to hejo ;D
Wesołych :)