Zmieniłam się, to dobry znak.
Wiem czego chce, poznałam pożegnania smak.
Choć droga ma wciąż gubi się.
To czuje że tam dojdę gdzie, ja sama tylko chce.
Słyszę głos co mówi "los w swe ręce brać czas".
Wiem, że muszę zrobić to. Chcę zacząć jeszcze raz.
Kto wie dokąd odejść stąd?
Czy gdzieś się znajdzie dla mnie ciepły kąt?
Gdzie prawda tkwi, a gdzie się kryje błąd?
Świat stale gna. Czy mam i ja iść stąd?