Zupełnie jak deszcz
Zupełnie
I nie wiem czemu
Lecz znowu przeze mnie
podobno...
A może dla mnie
A może...
Jak dowód zobaczę
Wtedy uwierzę
chyba...
Tak nagle to spadło
Tak nagle
Gdy... Gardło...
Ze strachu upadłem
to było tak...
Szedłem z psem po zgliszczach
Wśród trawy i błota
Pies się musi wysikać
Jak każda żywa istota
Po tych ruinach po szkole
Tej co komuchy zniszczyli
Pod jednym z murów patrzę
A tam dziewucha z raną na szyi!
Cała sztywna i sina
I bój się pan Boga!
Teraz to jest zima
Więc była zamrożona!
Zimy są u nas srogie
Krwawy na śniegu był ślad
To musiał być ktoś z nożem!
To... musiałem być ja...
~Laath