Próbowałam zrobić sobie upgrade mózgu.
Chyba jednak jestem beznadziejnym przypadkiem,
to się jakoś fajnie nazywało. Z pewnością.
Na takie dysfunkcje jest dużo fajnych nazw :P
Nie dogadamy się chyba ani dzisiaj, ani nigdy.
Generalnie mam na myśli to że gdybym teraz znalazła swoje śrubokręty to bym mu je wbiła...
nie w mózg bo on go nie posiada.
Więc w gardło - żeby przestał wydawać dźwięki i tym samym niepotrzebnie hałasować kiedy rozmawiam.
Sądzę że to załatwiłoby sprawę a ja trafiłabym pod opiekę psychiatrów jako kompletny psychol ^^'
JESZCZE ROK...
Inni zdjęcia: Title quen:) nacka89cwaEhhh patusiax395O poranku :) halinamPleszka slaw300Hejka? traidor1550 akcentovaSynuś nacka89cwaZ kuzynem nacka89cwaRzekotka drzewna wiesla