część pierwsza.

Był środek lata. Wakacje. Znowu przeprowadzka. Który to już raz? Z 15?

Nienawidziłam moich rodziców za to. Nie mogłam znaleźć stałych przyjaciół.

Jak miałam żyć? 15 letnia dziewczyna bez wspólnej duszy?

To było zbyt ciężkie.. Postanowiłam, że tym razem nie pozwolę stąd wyjechać.

Chciałam poznać mnóstwo ludzi, chciałam się wreszcie z kimś zżyć i to był

mój punkt kulminacyjny na całe życie. Postanowiłam zacząć od zaraz.

W sumie byłam już rozpakowana, zamieszkaliśmy w centrum miasta.

Byłam pewna, a przynajmniej mi się tak wydawało, że wreszcie kogoś poznam.

Pogoda była niezbyt jak przystało na lipiec, silny wiatr, pochmurzone niebo.

Ubrałam więc luźną czerwoną bluzę, czarne rurki, trampki i zrobiłam sobie luźnego koka, po czym zeszłam szybko na dół. Rodzice patrzyli na mnie dziwnie,

może dlatego, że byłam strasznie nieśmiałą osobą. Ani oni się nie odezwali,

ani ja. Poprostu wyszłam i szukałam strasznie zaludnionego miejsca.

Trafiłam do skateparku. Mnóstwo skejtów, rolki, deski.

Coś co mnie najbardziej kręciło. Siadłam na pobliskiej ławeczce

i wpatrywałam się w biegłych nastolatków, którzy mieli swój własny świat.

Fakt, faktem też chciałam żyć w tym świecie. Nikt nie zwrócił na mnie uwagi,

ale to było normalne.. zawsze byłam niezauważalna. Wielkie miasto,

mnóstwo panienek w szpilkach, z wytapetowaną twarzą. Ja tak nie mogłam.

Ktoś w otoczeniu puścił rap. Akurat leciała moja ulubiona piosenka.

Zaczęłam ją sobie śpiewać pod nosem. Odwróciłam wzrok w lewą stronę

i zanim się obejrzałam, tajemniczy ktoś usiadł koło mnie.

- Widzę że lubisz rap. - odezwał się jako pierwszy blondyn, o długich włosach

i nieskazitelnie pięknych, niebieskich oczach. Zatkało mnie, po prostu

nie dowierzałam. Zostałam zauważona? Ja?

To było jak piękny sen, który stał się rzeczywistością.

- Słucham nałogowo. - uśmiechnęłam się niepewnie. Trudno mi było zaufać obcemu, tym bardziej, że nigdy nikomu nie ufałam..

nie miałam komu..

ciąg dalszy nastąpi

Cześć, jestem tutaj nowa, dopiero zaczynam, więc proszę o uszanowanie tego. Mam nadzieję, że Wam się spodobają moje opowiadania. Trzymajcie się cieplutko. :)