Przepraszam, że piszę tutaj tak rano, ale po prostu nie ogarniam. Pewnie jestem niewiadomo jak głupia, człowiek podobno nie żyje, a ja w to nie wierzę..
Nie wiem o co chodzi , dziwnie się czuję. Chce mi się płakać, a jednocześnie nie wyrzucę z siebie ani jednej łzy. Pewnie nigdy już z nim nie pogadam, nawet jak żyje nie pokaże się.. na gg, na fikcji albo coś. A jak pogadam to z pewnością się nie dowiem, że to on...
Po prostu nie wierzę, że to zrobił no. Ogarnijmy się, może on.. w sumie to ona żyje, ma się dobrze i ma drugie konto, a to jej się znudziło więc zdecydowała się sprawić byśmy myśleli, że autorka tamtego konta odeszła?
Przepraszam was, ale jakoś nie wierzę by Kiel naprawdę odszedł.. Mam dziwne przeczucia, że to jakieś żarty, że ktoś chce się nami zabawić..
Ale cóż, muszę się zachować normalnie. Nie wierzę, nie ufam, ale dobra. Blanka? Jeśli to czytasz to.. weź pamiętaj o naszych podejrzeniach, może miałyśmy rację i niepotrzebnie teraz się przejmujemy?
Kurde, potrzebuję pilnie przytulenia i tyle. Potrzebuję zapewnienia, że on gdzieś jest, żyje i się z nas śmieje, że uwierzyłyśmy!
Ale bez jaj, kto normalny nie przypilnuje by dziecka nie było o północy w domu? -.-' Brawo rodzice, kurde. O.o
Chciałabym w to uwierzyć, ale nie umiem.. Tak samo jak nie umiem uwierzyć w śmierć Liv. I pewnie nie uwierzę, ale i tak.. Cóż.
Żegnaj Kiel. [*]
Tylko obserwowani przez użytkownika trustmeplease
mogą komentować na tym fotoblogu.