z Harry'm z lotniska :3
Wczorajszy wieczór wykańczający. Kiedy wróciłam to od razu zabrałam się za sklejanie makiety, którą dzisiaj musiałam zanieść. Zabrało mi to tyle czasu, że zostało mi tylko 2 godziny snu. Na szczęście przespałam się wcześniej w samolocie i nie było tak źle. Na uczelni oczywiście złowrogie spojrzenie od profesora za to, że znowu się szlajam z One Direction, zamiast być na jego nudnych wykładach, ech..
Nie mogłam wczoraj skupić myśli na niczym innym jak nie na David'ie. Męczy mnie to wszystko, bo się o niego martwię. Co jakby to zaszło za daleko i ja dowiedziałabym się dopiero wtedy, kiedy on by wylądował w szpitalu? Tak nie było, ale martwię o niego.
od autorki:
poprzednia notka - Agata, dziękuje Ci bardzo. nie wiem co mam powiedzieć, wzruszyłam się
podczas czytania tych życzeń. to co napisałaś jest cudowne i na pewno na długo pozostanie w
mojej pamięci. jesteś wspaniała i cieszę się, że Cię poznałam, SIOSTRO <3 Kocham Cię : *
teraz zakupy z kuzynką, więc spadam. miłego! :)
wczorajszy dzień - uśmiech przez cały dzień. mama zrobiła mi niespodziankę i zaprosiła
dziewczyny. moja mina - bezcenna. cudownie spędzony czas, słowa które na zawsze
zapamiętam i przezenty, których się nie spodziewałam i które nie miały znaczenia, bo
ważne, że ten dzień był taki, jaki powinien być :) no może oprócz tego, że brakowało
jednej osoby, ale nadrobimy jutro < 3
DAVID - BIEBEER
JULIE - JUSTBEAUTIFULDREAM