Z rodzinką <3

Często będą leciały zdjęcia z klasą, bo innych nie mam, znaczy, mam, ale połowa już tutaj była, a na zdjęcia jakoś czasu brak?

Gdy już wszystko tak bardzo szczęśliwie

zaczyna się układać

jestem najszczęśliwszym człowiekiem na świecie

to nagle jeden drobny szczegół i wszystko się chrzani.

Nie chcę już tego wszystkiego,

boli brzuch,

w sercu jeden wielki rozpiździec,

co mam zrobić? 

Aktualnie nic. Przykre.

Jutro jeśli mój stan się polepszy i normalnie wstanę z łóżka to może pojadę na wycieczkę, za którą moja mama dzisiaj zapłaciła, tak bardzo super, że poszła do tej szkoły, żeby zapłacić za coś, na co możliwe, że nie pojadę + dała kluczyk do gabloty, nawet nie wiem kto go teraz ma i jestem kłębkiem nerwów :/

Słabo, a było tak pięknie..