Jutro sylwester więc może pora na jakieś podsumowanie:
W sumie zaliczam ten rok do najlepszych w swoim życiu,pomimo chorych kłótni,pomimo tego że czasem nie mogłam spokojnie
wyjść z domu.O wielee więcej było tych zajebistych chwil,zajebistych imprez,zajebistych ludzi;D Nasze jeżdzenia nie wiadomo
gdzie,nie wiadomo po co,nasze przystankowe mega biby na których było tyle ludzi że paczka fajek szła na jedno rozdanie,nasze
siedzenie na melinie od 19:00 do 7:00!!!! nawet akcja "buty";P Taaaaak ewidentnie było to najlepsze chwile tego roku;P
Poza tym poznałam moje gwiazdeczki;** z którymi rozpierdalamy system;D Dziękuje wam bo gdyby nie wy to nie poradziłabym
sobie sama i ten rok nie byłby tak zajebisty!!! ;P
I love was foreve<3
SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU!!!