Zdjęcie takie jakieś... z sylwka. ;D
W sql było dobrze. Nic specjalnego się nie działo... (no można tak powiedzieć) xD
Po sql poszłam po różyczkę dla mamy, ponieważ ma dzisiaj urodziny. ;) A więc kupiłam kwiatka i wracałam zmęczona do domu... No i po powrocie było dobrze, a później zaczęło mnie wszystko drażnić. Sama nie wiem czemu. Mam nadzieję, że nie zepsułam rodzicom wieczoru.
"Dawno" się nie widziałam z Kasiulą no i muszę się jej wygadać... Jak nie na realu no to chociaż przez skype.
No więc spadam mam jej wiele do powiedzenia.! Nara ;*