W śnieg.

Justyna w śniegu, czyli zemsta Pusi za straszenie pająkiem.

Siema. Dzisiaj zaszczyca was swoją obecnością Pusia.

Tak myślałam wczoraj, co bym mogła tu napisać i coś mi wpadło do głowy.

Zastanawia mnie czasami fakt, dlaczego odrzucamy innych.

Dlaczego niektórzy z nas nie mają żadnych przyjaciół, są popychadłami.

Czy to dlatego, że ubierają się inaczej?

Czy dlatego, że słuchają innej muzyki?

Czy dlatego, że nie są urodziwi?

Czy to dlatego, że nie radzą sobie z nauką?

W sumie tak. Większość nastolatków odrzucana jest czasami z tych oto powodów.

Ogólnie jest jeszcze jeden powód: To, że nie potrafią się odnajdywać w nowym towarzystwie,

i nie potrafią rozmawiać z innymi, bądź też się ich boją.

Szydzenie z nich, wyśmiewanie się, wytykanie palcem, popychanie nie jest dobrą metodą na nic.

Takim zachowaniem tylko straszymy takie osoby, które tak naprawdę potrzebują naszej pomocy.

Potrzebują także naszej przyjaźni.

Moglibyśmy pomóc im w nauce, zapoznać z różnymi fajnymi osobami, dzielić się poglądami.

Ale większość ludzi tego nie chce, zastrasza itp.

Często także takie osoby z tych powodów popełniają samóbójstwa.

Nie wytrzymują tego wszystkiego i chcą z tym skończyć.

Także według mnie każdy z nas powinien szanować takie osoby.

Jest im naprawdę ciężko, bo sama kiedyś w połowie doświadczyłam takiego czegoś, ale to mniej ważne.

Także jak ktoś przeczytał, to wielkie dzięki.

Ja zmyam jak zwykle oglądać Kryminalne Zagadki Las Vegas.

Narka.