wątpię czy ktoś tutaj jeszcze jest. Pewnie wszyscy poszli spać po ponownym żarełku.
ale co mi tam, może jakiś wieczorny "KTOSIU" będzie się nudził i wpadnie na mój fbl.
Dzisiejszy dzień bardzo mile spędzony z familią. Nie ma to jak historyjki wuja dawida o One Direction i a'la tańczenie do LWWY.
Potem usypianie Sebastianka. Tak się do mnie wtulił ten szkrabek, że aż nie chiał puścić. IT'S SO CUTE <3
wróciłam do domu, ubrana jak na -20 stopni, ale wychodząc na dwór stwierdziłam. że piękną mamy wiosnę tej zimy.
teraz piję harbatę, zaraz idę się położyć i odciąć się od świata *czyt. słuchać muzyki*
miłych, kolorowych snów <3