Kocham... 

Zaczynam wszystko od nowa

Założyłam drugiego photobloga poniewaz na tamtym wszyscy mnie znaja a to wcale nie pomaga w wyzuceniu z siebie co ci jest ;/

Biorac pod uwage to ze otaczaja mnie ludzie ktorzy plotki i obgadywanie stawiaja na pierwszym miejscu ;|

Nienawidze tego..

Ostatnio w moim zyciu cos sie dzieje, nie wiem jak to okreslic; /

Wiem ze jest jakos zle i nie swojo, nie moge z niki zlapac kontaktu, jak juz sie z kims dogaduje to musze to spierdolic jakas klutnia z byle powodu. Doszlo do tego ze mam dosc sama siebie.

Za kilka dni mikołajki.

Rok temu odliczalam dni w kaledarzu i cieszylam sie na sama mysl o tym dniu. - teraz.. ?

Teraz mam to gleboko w ..... ; /

A to tylko dlatego, ze chłopak na ktorym mi strasznie zalezy mieszka bardzo daleko. To stasznie boli..

Kiedys mowilam ze milosc na odleglosc nie ma sensu, ze pedzej czy pozniej ktos kogos zostawi czy zdradzi.Ale wszystko sie zmienilo odkad sama znalazlam sie w takiej sytulacji.

Bardzo sie ciesze ze go mam, jest taki cholernie inny od tych wszystkich chlopakow,jak z nim pisze to czuje sie bezpieczna a co dopiero jak stoimy twarza w twarz. To takie magiczne. Takie moje 

Niestety ostatnio nam sie nie uklada.

Oboje mamy trudne dni, jestesmy przybici i jacys nieobecni,pocieszamy sie na zmiane ale w glebi duszy jest tak cholernie ciezko ze chce sie siasc i plakac - gdzinami..

Jestem nie normalna.. zadzwonil do mnie w nocy caly zaspany a ja bylam jakas nie mila..on sie tylko martwil a ja jak zwykle to spierdolilam ; /

No cóz taka wlasnie jestem :) .

Troche sie rozpisalam. Nie ukrywam ze strasznie mi ulzylo i tego bylo mi trzeba !

+ można dodawać, bedzie mi bardzo miło :) :*

pozdrawiam tych co to wszystko przeczytali i zycze milego dnia, oby wasz dzien byl milszy od mojego :)